środa, 26 kwietnia 2017

Szara jutrzenka

Na szarym placu na mieście,
stukały obcasy pospiesznie.
Pędząc w różne strony,
ze wzrokiem spuszczonym,
stukały z uśmiechem zdławionym.
Wśród pędu szarej jutrzenki,
zgubiły się gdzieś świata wdzięki.
Zgubiły się śmiechy
i wszelkie uciechy,
zniknęły małe pociechy.
Na ławce cicho siedziało
serce, co ze strachu drżało.
Szum je ganił,
by uciekło z przystani
i z nim stukało obcasami.
A ono miłością pała,
do świata, co pięknem powala.
Patrząc na nie stale,
mówi nieśmiale:
Jurtrzenko, nie pędź tak, proszę.

środa, 27 lipca 2016

Marzenie

Mam jedno marzenie,
całkiem nietypowe.
Męczy mnie szalenie,
wciąż zawraca mi głowę.
Nachodzi mnie rano
i powraca w nocy.
Krzyczy, gdy ptaki wstaną.
Szepce, gdy dziad piaskowy kroczy.
Wielkie jest jak słoń,
silne niczym lew.
Nie odgadniecie go,
więc podzielę nim się.
Jedno marzenie,
jedno największe.
By starczyło odwagi,
by sięgnąć po te mniejsze.

wtorek, 10 listopada 2015

Zapomnienie

Aksamit powoli mnie otula
i czuję, że jest coraz cieplej.
Jest przyjemnie, zimny wiatr tu nie hula,
chciałabym, by było tak wiecznie.
Powoli opadam w miękki puch,
rozświetlony świecy płomieniem.
Moje ciało i mój duch,
pałają nieugaszonym pragnieniem.
Czuję miłość
i siłę
i ogień.
Jeszcze chwila,
nim spłonę.
Ani sheol, ani nirwana,
nie dadzą mi takiego zapomnienia,
jak obecność pewnego pana,
który gasi me pragnienia.

sobota, 16 maja 2015

Nie pragnę niczego.

Nie pragnę niczego,
ponad słońce nad głową.
Nie pragnę niczego,
ponad Twoje słowo.
Nie pragnę niczego,
ponad szumem drzew.
Nie pragnę niczego,
ponad ptaków śpiew.
Nie pragnę wiele,
proste mam marzenia.
Lecz wiele trzeba trudu
do ich spełnienia.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Głupia baba, głupi dziad.

Głupia baba, głupi dziad.
Każdy swój rozum dawno zjadł.
Każdy przecież swoje wie.
Co dzień rano kłócą się.
Lecz smutno im bez siebie.
Bo kto ich przytuli w potrzebie?
I tak żyją wiele lat.
Głupia baba i głupi dziad.

piątek, 30 stycznia 2015

Dzień dobry, wszyscy umrzemy.

Ludzie cenią sobie szczęście.
O sukces walczą zawzięcie.
Lecz nikt w tym finansowym strachu
nie pomyśli, że i tak pójdzie do piachu.